Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII
A my używamy najzwyklejszego, największego (300g) i najtańszego mydła marsylskiego z Biolandera zarówno do twarzy jak i ciała od 1,5 roku i jesteśmy wszyscy zadowoleni - mąż z łuszczycą, córeczka z AZS i ja z buzią łatwo się wysuszającą i pokazujące już pierwsze zmarszczki.
Co do tuszy, ja polecam Alverde - świetny i niedrogi, tyle ze w Polsce cieżko dostać. Kredki do oczu też mają, ale ja wolę w tej roli cienie, więc nie używałam.
|