2013-02-24, 17:25
|
#2152
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 26
|
Dot.: DEKOLORYZACJA włosów ( i WIELE innych ) - część III - wątek zbiorczy
Witajcie,
gdyby któraś z Was planowała ściągnie koloru dekoloryzatorem np. Renee Blanche to polecam ten sposób. Męczyłam się z rudością, która pozostała mi po szamponetce "kasztan" Mariona. Wcześniej miałam "wiśniową czerwień" Joanny też szamponetka (w sumie kilka szamponetek tego koloru), ale schodziła do fioletu/wrzosu.
Skusiłam się na dekoloryzację i wyniki są całkiem niezłe .
Jest to dużo mniej inwazyjna forma powrotu do koloru niż rozjaśniacz, który bardzo przesusza i niszczy włosy. Po dekoloryzatorze moje włosy są w takiej samej kondycji, jak przed nim.
Dla ciekawych efektu zapraszam na bloga, dziś dodałam notkę ze zdjęciami przed i po. Wcześniej jest notka opisująca sam dekoloryzator.
http://feminadiaboli.blogspot.com/
Serdecznie pozdrawiam !
Sylwia
|
|
|