Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wieczny bałagan w domu - cz.2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-04-18, 08:35   #767
tenebra
Zakorzenienie
 
Avatar tenebra
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2

Cytat:
Napisane przez I ona Pokaż wiadomość
Myślę, że szorowanie łazienki co rano to zbyt często, ale jedno jest pewne - nie wiem jak u Was, ale u mnie jak umyje baterie przy kranie to są czyste do następnego mojego mycia. Potem znowu widać jakieś kropki, smugi z powodu zachlapania. Myślę, że codzienne ich przejechanie po myciu sprawia wrażenie zawsze mega czystej/wypucowanej łazienki. I chyba o to lubiącym porządek chodzi ☺ tak samo zamiatanie łazienki co rano, niby głupota, ale jakby pomyśleć o tych włosach co lecą przy czesaniu (mi np. Leci sporo) to faktycznie takie szybkie pozamiatanie wyeliminuje roznoszenie tego po całym domu.

Generalnie myślę po obejrzeniu tych i innych jej filmików, że wypracowanie tych pewnych rutyn napewno wiele by pomogło. Niekoniecznie tych samych co ona, ale swoich własnych.

Apropo zmywarki, ja właśnie robie to co ona poruszyła w filmiku. Mianowicie nie wyciagam odrazu czystych naczyń tylko sięgam po nie w razie potrzeby, a brudne walają mi sie po kuchni, bo przecież nie włoże brudnych do czystych. Niby pierdoła, a powoduje to ciągłe wrażenie burdelu w zlewie i na blacie. Muszę z tym powalczyć!
Baterie w łazience ja osuszam po każdym myciu rąk ale nie myję tylko wycieram. W sumie nie dlatego że mnie to mierzi, ale żeby mi się kamień nie odkładał, bo potem to mogiła doczyszczać. I jakbym tak zostawiła na cały dzień czy noc to już by się osadził. Jakbym miała miękką wodę to bym tego nie robiła.

Łazienkę lubię mieć bardzo czystą ale kurczę, no latanie codziennie rano i mycie wszystkiego przecież i tak jak wróci po pracy to ta bateria czysta nie będzie, bo ktoś tam jej użył. A jeśli osuszają jak ja to tym bardziej nie wiem po co myć codziennie... No ale ja chyba jestem leniem brudasem więc pewnie nie jest mi dane zrozumieć

Co do zmywarki to ja nie opróżniam jej od razu, ale w momencie jak chce włożyć brudne, a zmywarka jest pełna czystych. Wtedy opróżniam całą. Nie lubię sobie narzucać jakichś konkretnych planów i norm, skoro to samo może wyniknąć bardziej "naturalnie".

Od razu rozwieszam pranie, bo nie chcę żeby leżało w pralce. I przeważnie robię to z wielkim bólem dupy, że muszę już teraz to zrobić nie dla mnie rutyny, planowania i narzucania, oj nie
__________________
Wizażowe mądrości:
- "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna"

tenebra jest offline Zgłoś do moderatora