Dot.: GlossyBox, czyli dużo za małe pieniądze
Ech - no faktycznie, nieładnie wyszło z tymi kuponami do salonu - ja takiego nie dostałam, mam kupon do Answear (z którego i tak nie skorzystam, nie planowałam zakupów na 300zł w tym miesiącu), ale gdybym dostała bon, na którym nie widnieje konkretna kwota, od której jest on ważny i można go wykorzystać - oczekiwałabym, ze mogę liczyć na fajną okazję. Nie umieszczając takiego info na kuponie strzelili sobie w stopę, bo zamiast zyskać nowe klientki - stracą je. W końcu nikt nie lubi być robiony w balona, a tak to można odebrać.
Dziś dostałam info od Glossy, żeby już sprawdzic stan konta, bo w ciągu kilku dni będą pobierali płatność za sierpień - jakoś wcześnie w tym miesiącu. Po udanym lipcowym pudełku mam duże oczekiwania co do zawartości kolejnego i bardzo jestem ciekawa, czy się nie rozczaruję...
|