[Adora Belle]

Napisane przez rocki

Dzieki za odzew No nic, poczekam jeszcze na jakies info o PHA od Adory

Wiedzy szczególnej nie mam - czytałam, że PHA są łagodniejsze, sprawdziłam, że są łagodniejsze i dalej juz specjalnie niczego nie szukałam

http://findarticles.com/p/articles/m...2/ai_n15302185
Nie mam dostępu do całości, ale wystarczy tytuł - kw. laktobionowy nie zwiększa fotowrażliwości skóry - osoby mające skłonności do przebarwień powinny sobie przejrzeć pubmed czy generalnie poguglać, jak to z PHA dokładnie jest. Ja skłonności takowych nie mam, a filtr traktuję jak krem nawilżający.

http://www.911skin.com/polyhydroxy-acids-pha-.html - nieco reklamowy tekst, ale poparty badaniami.
wypisuję najważniejsze info:
z powodu większych cząsteczek, kwasy PHA wolniej przenikają przez skórę, co zmniejsza efekty uboczne (pieczenie, podrażenienie).
PHA regulują keratynizację, normalizują złuszczanie i grubość warstwy rogowej (proces eksfoliacji słabnie z wiekiem). Odpowiednie do cer wrazliwych. Zalecane przy trądziku różowatym, wysypce, egzemie, łojotoku oraz hiperkeratynizacji (występującej m.in przy łuszczycy).

Kwas laktobionowy (glukonolakton połączony z galaktozą - oba składniki występują naturalnie w skórze).
- stanowi skuteczniejszy nawilżacz niż glicerol, sorbitol i kwas glikolowy, ponieważ ma osiem grup hydroksylowych, wiążących więcej wody
- jest higroskopijny (po wyparowaniu roztworu w temp. pokojowej pozostaje ok. 14% wody)
- ma właściwości antyoksydacyjne, złuszcza podobnie do AHA, tworzy żelowy film na skórze, zwiększa nawilżenie, jędrność, przeciwdziała starzeniu

Galaktoza
- chemicznie neutralny cukier biorący udział w syntezie kolagenu (przepraszam, nie wiem, jak będzie reszta po polsku)
- składnik kwasu laktobionowego
- galaktoza przekształcona w glukozę wspomaga gojenie ran i syntezę białek

Kwas glukonowy (inaczej Glukonolakton)
- występuje w komórkach
- składnik kwasu laktobionowego

---

Znam na razie tylko kwas laktobionowy. Nie ma co liczyć na żel typu HA, a przynajmniej nie przy 10%. Chodzi tu o lekki film, wyczuwalny bardziej palcem niż odczuwalny na twarzy: ta powłoczka jest bardziej wygładzająca niż napinająca, ale faktycznie nie ma ściągnięcia typowego dla np kwasu glikolowego. Nie nawilża aż tak skutecznie jak kwas mlekowy, ale też nie podrażnia naczynek - a co więcej, pomaga je zmniejszyć (dwukrotnie wklejałam gdzieś na forum pdfa omawiającego korzystne działanie PHA dla naczynek, można go też znaleźć na LU)

Zastanawia mnie cena w ZSK, glukonolakton jest tańszy od kw. laktobionowego - zależnie od dostawcy, znalazłam ze czterech - i to od dwóch do pięciu razy.