2015-09-18, 11:27
|
#2037
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Zagłębie ;)
Wiadomości: 9 509
|
Dot.: Inglot cz. III
Cytat:
Napisane przez BiteAddict
Muszę pomacać ten cielisty... Morski też mnie kusi, ale to zależy od jasności koloru, lepszy byłby ciemny, taki nasycony
Ja mam dla odmiany same dobre doświadczenia
Nie zasychały bardzo, nadal dało się z nimi pracować normalnie, nic mi się nie wycierało/odbijało na powiekach, w dodatku są dla mnie wszystko odporne
Baza Artdeco plus ten eyeliner i mogę powieki skrobać...
Za to chwalony Maybelline się w ogóle nie sprawdził, kserował strasznie i rozmazywał
Co powieka to opinia.
|
Ano właśnie. Maybelline będę testować na koleżance. Mam nadzieję, że przetrzyma wesele
Cytat:
Napisane przez Ishikawa
Inglot był super czarny (ihmo bardziej czarny niż blactrack z maca) , łatwo sie kreske robiło....ale jak mi spływał się kserował. Czane krople od linera jak się spociłam albo wzruszyłam a zmyć go było cholernie cięzko. I tego nie rozumiem
Ale może teraz się bardziej polubimy
Z inglota uwielbiam linery w kałamarzu (miałam chyba z 4 kolory ) , uważam że sa niedocenionie
|
Uuu, ja spływania nie wybaczam
Nie lubię formy kałamarza, więc nawet nie będę próbować
Cytat:
Napisane przez GrumpyCat
Tak czytam wasze posty o tych linerach i już zwątpiłam czy chcę 40zł wydać :P
|
Może niech Ci w Inglocie machną kreskę tak w ramach testów Wtedy zobaczysz co i jak.
Cytat:
Napisane przez SALIX
Ja tych linerów nie miałam, ale po doświadczeniach z Maybelline i Zoevą uważam, że do każdego żelowego w słoiczku prędzej czy później trzeba będzie dodawać Duraline, bo przysychają. A że Duraline inglotowski, to można kupić od razu komplet
|
Noo, niby tak, ale to się dzieje zwykle w terminie ważności - potem można "ratować" liner. Jak mam kupować 2 kosmetyki od razu, bo 1 za chwilę przyschnie, to jednak słaba sytuacja...
|
|
|