[Noodle Soup]

Witam Drogie Panie Jako utajona maniaczka essence(i ogólnie wszelkiej dobrej i niedrogiej kolorówki), melduje, że we Wrocławiu, w Marino(Natura), ustało się całkiem sporo z limitki. Dziś stan z godziny 19:
- jeden róż
- trzy lip tinty, w tym jeden numer 1 i dwie 2
- cały komplet rozświetlaczy
- cały komplet paletek
- dwa pudry do rzęs, w tym uwaga, jeden otwarty i zaklejony przez Naturę
- lakiery prawie wszystkie, prócz szarego (został jeden) i czarnego ze złotem - z tego zostało dwa, plus ja zgarnęłam jeden czarny ze srebrno-niebieskimi drobinkami
- perfum sztuk dwie

Ogólnie 10 minut stałam z rozświetlaczem w dłoni, bo od dawna na jakiś poluje. I żałuje, że Natura nie dała jakiś testerów, bo ani sprawdzić, jak to wygląda, a widziałam, że paluchy w środku były co niektórych. Jakby ktoś mógł jakimś słoczem zarzucić Zdecydowałam się jedynie na wyżej wspomniany lakier, nęcił mnie też puder do rzęs... Ech, te pokusy.