2008-03-28, 11:51
|
#7
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Rodziny...czuję się przez nie osaczona:(
Cytat:
Napisane przez minkami
To jest bardzo cięzkie, żeby opisać calą sytuację Nikt do mnie nie mówi nic złego. To znaczy teraz nic do mnie nie mówią złego, bo wczesniej, było mase intryg i kłamstw.
A teraz chcą TZ przekonac do swojego, ze tak powiem "projektu" właściwie zawsze chcieli a ja na to sie nigdy nie zgodzę. I każdy o to w tej rodzinie ma do mnie pretensję, że zabieram im kurę która znosiłaby dla nich złote jajka. To taka duża metafora.
Przykłady: poprostu ostatnio nikt się nie spytal nawet jak sie czuje, co z dzidzią. W ogóle temat dziecko nie istnieje.
Można by powiedziec, ze przez większą część osób jestem traktowana jak powietrze.
Ale to w takm razie co mam robic??
|
Możesz zerwać jakiekolwiek kontakty - ale musiałby na to przystać Twój tż. Bo skoro dla nich nie istniejesz to nie ma sensu by oni istnieli dla Ciebie.
Jeszcze coś: dużo zależy od tego czy Twój tż ma z nimi zażyłe stosunki, często ich odwiedza, zależy mu kontakcie i czy będzie chciał aby Wasze dziecko miało dobre kontakty z dziadkami.
|
|
|