[Claire91]

Napisane przez chimay

Czekam około godzinę, ale zastanawiam się, czy nie powinnam dłużej, bo generalnie na kwasy to się raczej nic nie powinno kłaść, ale kiedyś muszę użyć tego łagodzącego kremu, a na dzień to on się nie nadaje.

A co do rady dermatologa, to ciekawa rzecz, bo np z olejami jest tak, że lepszy efekt daje nałożenie ich na wilgotną skórę, lepiej się wtedy wtapiają w skórę i nie tłuszczą tak. Tyle, że efektów pozytywnych też po nich nie miałam, a na ciele robią mi saharę.

Wracając do serum, rozochociłam się ostatnio i kupiłam też serum SAP 10% z ZSK (pod filtr). I znalazłam w TK Maxx SOS serum Declare. Jeszcze ich nie testowałam.

U mnie oleje na suchą czy mokrą skórę nic nie dawały, robiły przesusz i psuły skórę.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez Korah

Sporo dziewczyn z wątku o naturalnych zbiorach zamawiało to serum i nigdy do żadnej nie doszło zepsute. Ja też zamawiałam wspólnie z dziewczynami i to w środku lata, kiedy były upały, serum doszło świeżutkie i do tego bardzo szybko, bo kojarzę, że w ciągu 10 dni miałam je u siebie, a najpierw musiało dojść do jednej osoby i dopiero ona do mnie przesłała moją sztukę

Moim zdaniem z taką wrażliwą alergiczną skórą może warto zastosować niższe stężenie wit. C, ponieważ niektórych może podrażniać.

Ta firma Avalon ma świetne mleczko oczyszczające z wit C Polecam, nie zapycha, nie zostawia żadnej tłustej warstwy, coś jak krem myjący, wypłukuje się pięknie ciepłą wodą. Buzia czysta, rozjaśniona, brak wysuszenia. Właśnie mam je w koszyku i za parę dni go zamawiam ponownie wraz z mleczkiem rozświetlającym z tej serii, której serum Ciebie zainteresowało. A kremy i serumy jakoś mnie nie urzekają składowo. Ponoć było głośno o tych produktach za oceanem, bo kiedyś robiły furorę, ale zmienili składy, dali zapychacze i się skiepścili przez to.



Otworzyłam wczoraj ten sok z granata, 3/4 zamroziłam w mniejszych butelkach, ciekawe co z tego wyjdzie... Nałożyłam na gębę i przez moment czułam lekkie szczypanie, po chwili ustąpiło, tak samo robiło NuFountain, więc mogę przypuszczać, że dosypali do soku konkretną ilość witaminy. Dziś buzia gładsza, jaśniejsza, jeden zaskórnik na linii żuchwy wyszedł wręcz bez dotykania, a to dopiero pierwsze użycie


.

Nie wiem, czy nie skuszę się na to mleczko avalon z wit.C. I na sok z granatu.
Posmarowałam się wczoraj kremem z aloesem aquilibra i jestem mile zaskoczona. Moja skóra bardzo lubi aloes, to nie 1 kosmetyk aloesowy ktory znosi