[kiciamała]

Dziewczyny podczytuje was troszke

i ze jakos fryzjer daleko kupilam garniera 111 i potrzymalam jak radzilyscie dlugo. Odrost mialam spory w odcieniu ciemny blad a ciemny mysi... Pasemka ladnie wyszly bez siwosci i blekitow, tyle ze odrost to taki ciemny rudy blad- cos ala jasne stare zloto...

i teraz nie wiem czy jak za dwa tygodnie znow zrobie to odrost sie rozjasni czy nie? Farba naprawde fajna ,wlosy sa blyszczace i nie wysuszone, a ku mojemu zdziwieniu nie wychodzily... Farbowalam kiedys lorealem viking i po niej wlosy zrobily sie blyszczace ale szorstkie, sianowate i wylazily garsciami. Wiec garnier wypadl lepiej.
No wiec nie wiem co radzicie jeszcze raz , w maju ide do fryzjera wiec moze poczekac....

co ile farbujecie ? pytam z ciekawosci