Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-10-19, 11:09   #2285
iliaaa22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 17
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII

Cytat:
Napisane przez iliaaa22
Jestem po 5 dzień po masce. Jednym słowem - koszmar!! Podejrzewam, że gdybym wiedziała jak reagować będzie moja skóra, jakie to uczucie to pewnie bym się nie zdecydowała...
Przebarwienia na twarzy są u mnie z dwóch przyczyn... brązowe (czoło, policzki, wąsik) po nadmiernym opalaniu się za granicą, tam gdzie słońce nie opala a pali oraz z powodu tego, że miałam problem z cera kilka ładych lat temu i pozostałościami są czerwone plamki na policzkach.
Zdecydowałam się na Cosmelan. Zabieg został zrobiony we Wrocławiu przez dermatologa. Maskę po zabiegu zmyłam po 5-6 godzinach (dłużej czoło, krócej policzki wg zalecenia). Następnego dnia rano wyglądałam jakbym spała w solarium przynajmniej 2 godziny ;/ I zaczęło się... krem cosmelan2 aplikuję od 5 dni. Skóra jest cały czas czerwona, bardzo napięta, swędząca, szczypiąca. Niby miała schodzić w okolicach ust, brody a jak to wygląda w rzeczywistości?? Otóż skóra zeszła mi z całej twarzy PŁATAMI wielkimi płatami, całe policzki, nos, czoło a na brodzie także gdzie pieczenie jest największe...

Podsumowując... przed zabiegiem myślałam, że moja skóra na twarzy jest jak z kamienia. Nigdy nie działały na mnie żadne peelingi, żadne kwasy, które robione były w salonach kosmetycznych. Nic. Okazało się, że skórę mam okropnie wrażliwą na cosmelan ;/;/ Póki co zaciskam zęby i kontynuuje zabieg... zobaczymy co z tego wyjdzie ;-) obym nie żałowała 1400 zł wydanych na zabieg i oby były rezultaty. Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

dodam jeszcze tylko, że u mnie bardziej sprawdza się na pieczenie, napięcie skóry Alantan+ z apteki niż ten śmieszny krem z zestawu...



Minął tydzień... dwa dni temu skontaktowałam się moją dermatolog. Z powodu bardzo silnego zaczerwienienia i schodzącej skóry płatami, mam zalecenie, aby stosować cosmelan tylko na noc na 4godz.
Minęły dwa dni i nie jestem taka już czerwonna - lekko różowa bym napisała.
Czuję się lepiej, skóra nie schodzi, jest delikatna, widac nawet pierwsze efekty. jest rozjaśniona i wydaje mi się, że przebarwienia są mniej widoczne.

-----------------------------------------------------------------

To trzeci i ostatni mój wpis, który będzie moim podsumowaniem całego zabiegu. Minął już miesiąc. Mam jeszcze jakieś ostatki kremu tak więc na noc aplikuje. Do rzeczy... Stan mojej skóry poprawił się. To na pewno. jest wygładzona, jest jasna, jest świeża. Plamy posłoneczne (brązowe na policzkach, czole, nad ustami) zostały usunięte w 100% Natomiast moją zmorą były plamy na policzkach potrądzikowe (czerwone) zostały usuniete w ok. 80%-85% Skóra jest bardzo napieta i sucha. Trzeba o dobre nawilżenie. Zauważyłam, że jak wchodzę do gorących pomieszczeń, jak jest mi gorąco moja skóra na twarzy reaguje. Staje się lekko czerwono-różowa. Mam nadzieję, że wróci do równowagi. Na pytanie czy bym zabieg powtórzyła?? Odpowiedziałabym, że TAK A męczarnia była straaaaaaaaaaaszna

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Iwoncia38 Pokaż wiadomość
Witam,We wtorek w gabinecie miałam kładzioną maskę cosmelan 1.
lekarz kazał trzymać ją 6 godzin. Czytałam trochę postów na temat cosmelanu i już na koniec czułam,że zupełnie nie czuję jej efektów. Maskę trzymałam 7 godzin a po 7,5 h zdjęłam ją z plamy na czole ,aby na wszelki wypadek wzmocnić efekt.Lekarz kazał następnego dnia smarować się tylko kremem nawilżającym a na drugi dzień po zabiegu zacząć używać cosmelanu2. Po zdjęciu maski kompletnie nic nie odczuwałam. Brak jakiegokolwiek zaczerwienienia,swędzenia , kompletnie nic. Skóra wyglądała jak po każdej innej maseczce za 5 pln z rossmanna. W związku z brakiem efektów zaczęłam smarować się ju od wieczora kolejnego dnia.( miałam użyć dopiero rano )
Dziś mija drugi dzień po cosmelanie 1 i jedna noc i jeden dzień smarowania cosmelanem 2. Kompletnie nic nie czuję, nic się nie łuszczy, nic nie czerwieni. Oczywiście plany na czole, policzkach i brodzie są takie same jak były.
Co wy uważacie? co się mogło stać ,że cosmelan nie zadziałał ?. Kurcze jestem załamana. Cosmelan był moją ostatnią deską ratunku. Czy to możliwe aby w gabinecie był podrobiony cosmelan, a może został źle nałożony ? Za mało, za krótko? Napiszcie proszę co sądzicie? Powinnam dzwonić do gabinetu , reklamować efekty ?
Skontaktowałabym się z lekarzem, który wykonywał zabieg. Chociaż czytałam też gdzieś, że u niektórych nie występuje zaczerwienienie i schodząca skóra a maska działa. Ale dla pewności skontaktowałabym się z lekarzem.
iliaaa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując