Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - nowość podkład Vichy Aerateint Pure
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-05, 22:01   #2
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: nowość podkład Vichy Aerateint Pure

Cytat:
Napisane przez rachell111 Pokaż wiadomość
Witajcie,

czy któraś z was już miała okazję przetestować, Jak prezentuję sie paleta odcieni, na KWC czytałąm opinie że troszkę się zmieniły, jak byście opisały poniższe odcienie, w jaką tonację wpadają żółtą, różową czy beżową nie złamaną żółcią czy też rózem. Pytam gdyż opis wizażanek na KWC nie zawsze jest konkretny, np blady odcień jeszcze nic nie mówi o jego tonacji.

12 - opal (blady żółty czy blady róż ?
23 - ivory ( bardziej żółty czy bardziej beż czy może róż ? często ivory
wpadają w róż stąd moje obawy
35 - sand ( czy nie ma różowej tonacji?
45 - honey ( czy wpada w pomarancz, czy raczej brązik, żóltawy?

opisy konsystencji i właściwości bardzo mi odpowiadają na KWC jednak odcień moze zdyskwalifikować wszystko ( nie mam obecnie dostępu do próbek niestety, jestem zwolenniczką numeracji przez firmy które oznaczają literą tonacjęjak np robi to Shiseido O - złota I - różowa i B - beżowa i wtedy wszystko jest jasne z góry, natomiast u Vichy nie chce ryzkować.


Rachell111, właśnie wczoraj kupiłam nr 12 w wersji dla cery tłustej i mieszanej. Jest to bardzo jaśniutki, porcelanowy kolorek. Nie ma w nim ani różu ani żółci. Zawsze wybieram czyste beże, na mnie wybija się każdy ton różowy lub żółty, więc zwracam uwagę, żeby ich nie było. Moim zdaniem to właśnie jest czysty beż, odcień jest dokładnie taki jak np. Dior 10. Wiesz, on najpierw wydawał mi się wręcz za jasny (a o to naprawdę trudno, bo używam najjaśniejszych odcieni, a i tak często są dla mnie za ciemne) i taki jakby delikatnie złocisty, ale po nałożeniu to wrażenie obecności złocistego pigmentu znika. Podkład idealnie się dopasował, nie jest za jasny i nie jest ani żółty, ani różowy, a cera wydaje się taka zdrowa, rozświetlona i wypoczęta. Ta złocistość to nie jest żadne tzw. "muśnięcie słońca", tylko wrażenie rozświetlenia i świeżości. Moim zdaniem bardzo ładny efekt. Dodam jeszcze, że jestem chłodnym typem urody (ściślej mówiąc zima-typ Królewny Śnieżki), a ta "złocistość" jest neutralna - nie jest ciepła, więc bardzo mi pasuje. Jestem jednak przekonana, że tak samo by pasowała ciepłym typom urody - moim zdaniem prześlicznie by w niej wyglądały też np. wiosenki z piegami . Mam nadzieję, że troszkę Ci pomogłam.

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2010-02-05 o 22:11
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując