2014-08-14, 18:44
|
#3729
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 15 487
|
Dot.: Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Napisane przez fiasco
żeby zmniejszyć właściwości wysuszające glinki możesz do niej dodać jakiś nawilżaczy :P Gliceryna, żel hialuronowy, olejki itp. No i spryskiwać ją na twarzy żeby czasem nie wyschła.
Tylko jakbyś dodawała jakiś olejek, to zrób to na samym końcu, kiedy już będzie rozrobiona z wodą (czy z hydrolatem czy czym tam lubisz :P) - inaczej mogą się zrobić trudne do rozmieszania gluty.
Ogólnie moją ulubioną glinką jest żółta (używałam jeszcze białej, zielonej i czerwonej). Zielona najmocniej wysusza, ale też najlepiej oczyszcza. Czerwona się świetnie sprawdza przy skórze naczynkowej bardzo mi pomagała kiedy miałam z tym większe problemy. Biała się powinna nadać do każdej cery, żółta w sumie też. Choć to po żółtej miałam najładniejszą cerę - taką promienną, rozjaśnioną, złagodzoną, wszystko się szybciej goiło
Tyle z moich doświadczeń, choć każda skóra może reagować inaczej
|
Dziękuje gliceryna odpada bo mnie zapycha chyba(?) Bo jak stosowałam tonik z gliceryną to miałam pryszcze ;x hmm to mam dylemacik...Chyba najpierw kupie w aptece takie w saszetkach(znane opakowanie one chyba są sypkie?Kurde nie wiem jak sie nazywają) albo skocze na spontana i kupie jakoś zieloną raczej nie bo pewnie mnie wysuszy....
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
|
|