Dot.: Uczulenie na nikiel-jak z tym żyć?
Dziewczyny nie siejcie paniki z takiej głupotki! Sama jestem uczulona na nikiel i jakoś staram się z tym żyć. Każdy kontakt z niklem kończy się wysypką, strupkami i przebarwieniami. Leczenie, maści, tabletki - to raczej nie ma sensu. Nie da się z tego wyleczyć, bo kontakt z alergenem zawsze będzie wywoływał reakcję.
Na pocieszenie dodam, że mam radę, którą wyczytałam w jakimś babskim pisemku. Żeby uniknąć uczuleń dobrze jest pomalować bezbarwnym lakierem od wewnątrz np. klamrę paska, albo te metalowe zawieszki od kolczyków itp. co jakis czas trzeba to powtarzac, bo warstewka się ściera, ale najważniejsze, że działa!!!
|