2012-08-03, 18:14
|
#39
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Higiena i organizacja własnoręcznej produkcji kosmetyków
Cytat:
Napisane przez Lorri
Według mnie nie jest to dobre rozwiązanie. Trzymając garnek na gazie czy płytce, trudno kontrolować temperaturę, w związku z tym łatwo o przegrzanie zawartości zlewki. Masła do bezpośrednich zastosowań można rozpuszczać nawet w kubku gorącej wody i nie ma problemu ze wzrostem temperatury. Przy rozpuszczaniu faz do emulsji trzeba już grzać trochę dłużej i do konkretnego poziomu. Więcej uwagi musimy poświęcić na kontrolowanie ognia czy nagrzania płytki, a i tak bez termometru nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy temperatura nie jest zbyt wysoka. Niektóre substancje rozpuszczają się bardzo długo i wymagają bardzo wysokiej temperatury, w takim wypadku stanie przy kuchence i mieszanie będzie wyjątkowo uciążliwe, a nawet może grozić poparzeniem.
Dla mnie podgrzewacz jest urządzeniem niezastąpionym w domowej produkcji. Zapewnia nie tylko bezpieczeństwo (dla nas i dla składników), ale i komfort. Nie wyobrażam sobie robienia kosmetyków bez niego, tak jak i bez precyzyjnej wagi.
Też ceniłam migdała za nawilżanie. Niestety moja cera źle reagowała układ konserwujący użyty w tym hydrolacie w wysokim stężeniu. Być może kiedyś pojawi się nowa wersja z eko-konserwantami, tak jak pojawiły się nowe hydrolaty neroli i z róży stulistnej.
|
Jesteś okropna, teraz mam wielką ochotę na podgrzewacz! Przemyślę jego zakup albo poczekam do jakiegoś prezentowego święta Jeżeli uprzyjemnia to cudo życie, to przyda mi się już teraz.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Edytowane przez Lorri
Czas edycji: 2012-08-05 o 15:59
Powód: Zmiana tytułu
|
|
|