[smoothly]

Napisane przez cooone

Siedzę i boję się zamknąć oczy, żeby nie zacząć myśleć.
Taki żal, że aż fizycznie wszystko mnie boli...

Co nie zmienia faktu, że wszystkim Wam życzę miłego dnia

jejku, ale mi Ciebie szkoda, nie łam się Kochana


[1=5b5d99de58a13445bbbddfb 9cef436b5e5bc9934_64ac8d7 278bfa;36642196]Wczoraj zabłysłam inteligencją.Jestem u tego lekarza,gadka szmatka i on do mnie z pytaniem "Gdzie się pani uczy?!"
Jak odpowiedziałam "w szkole..."
Popatrzył na mnie i się zaśmiał.Czasami nie myślę [/QUOTE]




[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3664235 2]

Ja tak kiedyś kolegę z boxu obok przestraszyłam... Lśnienie sobie czytał Coś jest na rzeczy z tym Kingiem... swoją drogą - lubię [/QUOTE]

King......
a zaraz dalej Cook

Napisane przez vivinn

Nie-ee, nie jest fuj, nie taka z mlekiem i cynamonem Ale muszę się pochwalić, że przez ostatni miesiąc wypiłam chyba z pięć tylko w ramach oczyszczania (oczyszczanie kawowe, oczyszczanie słodyczowe/ drożdżówkowe/ i ogólnie-pycha)

ooo moja ukochana kawka z mlekiem i cynamonem, pyyycha!

Napisane przez Karola20

Ulubionymi pozycjami ze zbiorów Kinga są:
- Lśnienie Które uwielbiam i mogłabym czytać w pętli. No i film Jack Nicholson był fenomenalny w tej produkcji. Dosłownie miał obłęd w oczach
- Ręka mistrza Też mogę czytać cały czas. Akcja od początku do końca. bardzo zaskakująca i nieprzewidywalna I... No boska po prostu. Nie chcę spoilerować, bo może chcecie przeczytać. Serdecznie polecam

Lubię też Deana Koontza i Grahama Mastertona

zdecydowanie moje klimaty, a Lśnienie jest niesamowite

Napisane przez cooone

A co do kawy... Kot mi wsadził ogon do kubka.

aż moja mi prawie wypadła ze smiechu

Napisane przez vivinn

Także godna polecenia
O zapomniałabym: Wielki marsz, Zielona mila, Skazani na Shawshank - jak dla mnie lektura obowiązkowa (Kinga, oczywiście)

Wielki Marsz....... druga książka, którą przeczytałam i naprawdę mam do niej sentyment, co rok, dwa zawsze do niej wracam, czytałam już ze 4 razy
a pierwsza to Worek Kości. też sentyment mam do niej, chociaż drugim razem nie zmęczyłam całości.

idę dalej nadrabiać