[Mariola13]

Napisane przez majade

Mariola wprost powiem: nie bierz pasteli. Potrafia zrobic trupcia na twarzy, nadając odcień niebiesko - zielonkawy.
Ofkors u kazdego będą się inaczej układały i każdy szuka cegoś innego. Moja subiektywna opinia jest taka, ze pryzmy są po prostu mocno przereklamowane i tyle, nie robiąc nic spektakularnego na twarzy, a pastele to pomyłka zupełna. Sa cudowne i kuszące wizualnie, mają piękny zapach itp ale własciwości upiększające moim zdaniem sa całkiem przeciętne.

Drugi (05)znam z częstych opowieści wizażanki i wiem na bank, ze żadnej brzoskwini ani różu nie daja bo jest to osoba uczulona na te odcienie a dodatkowo ekstremalnie blada. Zesztą morze na temat pryzm zostało już napisane na odpowiednim watku - najpierw zachwyty a potem rozczarowanie mnóstwa dziewczyn

Własnie przebijam się przez wątek Givenchowy Czy wg Ciebie jeśli brać to tylko 05 tak ? Bo truposzem nie chcę jeszcze być

Napisane przez sine.ira

Ja jestem latem (barrrdzo jasna cera w chłodnym odcieniu, niebiesko - zielone oczy, włosy ciemny blond) i mam łoba dwa
Jedynkę przywiózł mi swego czasu Kamisio z Londka
Niektórzy nie lubią Light Pastel bo daje czasem zielonkawy, "bagienny" efekt, ale u mnie są boskie Kocham je za cudowną miałkość, mgiełkowatość czy jak to tam nazwać. No i u mnie pastele bardziej niż softy wybijają chłodek na twarzy. Chętniej używam ich zimą.

Edit:
No właśnie, np. maja nie lubi pasteli
Tak, tak - poczytaj wątek o pryzmach Givenchy.

Właśnie go czytam Hmm, a Ty już zaprzeczasz truposzka A softy też miałaś tak ?
Kurczaki mam nieodpartą ochotę na któryś i nie ukrywam, że oba mi się wizualnie podobają, ale przesadą byłoby kupować oba nie chciałabym, żeby puder zmieniał kolor podkładu, ale żeby dodawał świeżości, rozświetlał