Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-02-20, 10:15   #2279
earthpace
Zakorzenienie
 
Avatar earthpace
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wro
Wiadomości: 5 120
Dot.: Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2

Cytat:
Napisane przez asia0363 Pokaż wiadomość
Zawsze myślałam, że jestem jesienią - wszystkie testy itd. na to wskazywały... Szafę mam raczej typowo jesienną. Możliwe, że moja ocena co do niektórych kolorów jest błędna (jeżeli robi się coś samemu, to wiadomo - możliwe, że nadal jestem zbyt subiektywna). albo zwyczajnie jestem dyletantką , tzn. możliwe, że coś źle nazywam...

Starałam się przymierzać kolory te, które mam w domu i... cichaczem w sklepach :P

Co do czerni - bez makijażu, jak prawie każdy chyba - wyglądam w niej źle, ale wystarczy, że pomaluję rzęsy i już jest ok - stąd moje "raczej nie".

Najlepiej wyglądam w nasyconej czerwieni, koralu (tzn. takim ocieplonym różu, złamanym pomarańczem, o którym wczoraj zapomniałam) i nasyconym niebieskim (kobalt) - nie jest to moje zdanie - to akurat wiem od znajomych.

Wydaje mi się, że lepiej mi w kolorach ciepłych - np. w makijażu (nie wiem, czy to coś oznacza) lepsze są szminki czerwone, różowe złamane brązem, niż np. fuksja (kompletnie nie pasuje zarówno w makijażu, jak i ubiorze), z kolei malinowy (ale taki w bardziej neutralnej wersji jest ok).

Nie wiem czy mogę całkowicie odrzucić jasne kolory. Na pewno odpadają te bardzo zimne i jednocześnie jasne - np.bardzo chłodny jasny róż czy fiolet, z pasteli lepiej mi w zieleni typu "zielony groszek" niż mięta (w mięcie jest źle), dobrze mi w pudrowym różu (ale takim złamanym lekko na ciepło). Jednak jeśli miałabym wybierać, wybrałabym raczej nasycone barwy, niż jasne i złamane. Czyli lepiej w czystych, ale w niektórych lekko zgaszonych (np. jasny zgaszony brąz (chłodny), pudrowy róż, róże i fiolety wpadające w brązy i szarości) też jest dobrze.

W ecru wyglądam czasem dziwnie, bo niektóre odcienie wyglądają jak moja skóra o wiele tonów jaśniejsza, mam wrażenie, że bardzo się wtedy wszystko zlewa (mimo że się odcina)... Nie wiem, czy dobrze się wyraziłam... Albo może po prostu nie lubię ecru...

W sumie najlepiej moje "barwy" widać na filmie, ale uprzedzam - wstydzę się, więc spokojnie możecie wyłączyć dźwięk, jestem właściwie tylko na początku i nie mówię nic ciekawego :P https://www.youtube.com/watch?v=rb-jkBvg4ZE

Jeśli coś pominęłam, postaram się później dopisać...
A teraz wszystko co napisałaś przeczy zimie i wychodzi bardziej wiosna, coś jest nie tak

Spróbuj tak: https://www.youtube.com/watch?featur...&v=N0V8VwpOmw8
__________________
The two most powerful warriors are patience and time - Tołstoj

Moja pielęgnacja
earthpace jest offline Zgłoś do moderatora