[Kinzan]

Witam, ja tu pierwszy raz i w zasadzie to mam trzy pytania. Kolczyk zrobiłem sobie ponad 3 tygodnie temu, nie miałem z nim problemów, zero bólu czy opuchlizny, samo przekucie było jak ugryzienie troszeczkę większego komara, zero krwi. Problem mam następujący, niedawno wyciekło mi z kolczyka coś białego, koloru mleka, przestraszyłem się że to ropa i przeczyszczałem porządnie octeniseptem i solą fizjologiczną, potem po paru dniach sprawdziłem i nacisnąłem miejsce przy dziurce i znowu troszeczkę wyleciało, powtórzyłem czynność, dziś sprawdzałem nic nie wyleciało, chciałem się zapytać czym mogło być to spowodowane i czym był ten płyn. Druga kwestia to sprawa wykręcenia kolczyka, chciałem go już wymienić na kolec bo kulki średnio mi się podobają ale za Chiny ludowe nie mogę wykręcić tego paskudztwa, kręciłem górną kulkę, dolną i nic, mam wybrać się do mojego piercera by to zrobił, czy polecicie jakiś sposób? Trzecie pytanie to kwestia wielkości kolczyka, po przekłuciu dostałem na karteczce czym pielęgnować kolczyk i jakieś tam informację, przyznam że przez moje gapiostwo i dość płytkie kieszenie w spodniach, przy wyciąganiu komórki wypadła mi owa karteczka no i już jej nie znalazłem... ^^ mogę jakoś sam (linijką? ^.^) sprawdzić jakiej wielkości mam kolczyk i jakiej grubości by np. kolec zakupić na allegro? Wiem że to dość duży kolczyk, jak to piercer powiedział "Walniemy Ci grubego, bo cienkie są dla kobiet". Dzięki za wszelkie odpowiedzi! Pozdrawiam!