[gioseppe]

widze, ze przykre ploty mnie wczoraj ominely
niestety rutyna zawsze narobi kuku w zwiazku... przytulam Was mocno


siedze jak na szpilkach
jestesmy po 3 dniach adaptacji w przedszkolu
1 i 2 dzien OK
3 - zrobilam papa i wyszlam, Wiktor byl bardzo dzielny ja bardziej to
przezylam jakby plakal to bym sie rozkleila na 100%
dzisiaj zostal od rana, mam przyjechac po niego po obiadku i nie moge juz
wytrzymac, nie wiem czy zasnie z kimkolwiek w nieswoim lozeczku i strasznie
sie denerwuje

poza tym na wiosen robimy remont mieszkania i non stop cos planje biegam z
metrem po mieszkaniu, Wiku ze mna. do tego stopnia mu sie to podoba ze metr (ciezki duzy) traktuje jak przytulanke wszedzie z nim chodzi, usypia z metrem obok, nawet sie czasem do metra tuli