2015-08-09, 22:12
|
#3526
|
Moderator
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 9 403
|
Dot.: Kosmetyki M.A.C. cz.9
Cytat:
Napisane przez vine
U mnie też tak zawsze było, że tylko MACowe się pociły, ale teraz temperatura w mieszkaniu osiągnęła jakiś rekordowy poziom, tak że nawet niewzruszone do tej pory pomadki Toma Forda czy Estee Lauder też zaczęły płynąć... W życiu czegoś takiego nie przeżyłam, mam to samo, co Ty - leżę, nie ruszam się, a dalej się pocę i nie mam czym oddychać, po prostu zaraz dostanę załamania nerwowego
W dzień wegetacja i męczarnia, a w nocy nie śpię w ogóle, bo jest za gorąco. Dodatkowo bóle głowy, ogólne rozbicie, koncentracja na poziomie podłogi. To jakiś horror... I najgorsze, że to gó*** wcale się prędko nie skończy, jeszcze za 2 tygodnie tak ma być
Przepraszam za offtop, ale musiałam się wyżalić
|
nie przepraszaj, ja to rozumiem. Boże mi już nawet zimny ręcznik nie pomaga... jutro do roboty chyba w klapkach i krótkich spodniach... Zamierzam tez nie oszczędzać na klimie. Jakjest szefowa to nie zezwala bo oszczędności, chociaż (cenzura) mnie to bo ja zdycham w te upały :/ Ale teraz jej nie ma to zamierzam włączyć i się chłodzić..
Żal mi wszystkich tych moich kosmów bo wszystko co kremowe na pewno w taki upał dostaje :/
Że nie wspomnę, że nawet mi się nie chce robic makijażu, a znam siebie, jeszcze mi sie nie zdarzyło...
No i żal kotów najbardziej... biedaczyska nie znajdują sobie miejsca... :/
|
|
|