Dot.: Triphala. Puryfikacja holistyczna / (ajuwerdyjska medycyna) / link :-)
Jak już bardzo ktoś chce wcinać indyjskie ziółka to lepiej je kupić w proszku i samemu zakapsułkować - taniej, znana dawka i przede wszystkim bez tych wszystkich wypełniaczy.
Sama wcinam amlę w ten sposób juz z pół roku.
Same zioła są super jako maseczki na włosy - swietne sa też w formie szamponu. Niestety trochę upierdliwe w obsłudze (papka która się nakłada na skalp i trzeba z tym pochodzić z godzine -dwie) ale efekty powalające.
Triphala, shikakai, amla, bihringai...no i oczywiście henna i indygo. Po prawie rocznej kuracji - włosy nie do poznania
__________________
<= <= <= to jest kot davinci'ego
|