pielęgnacja w sezonie grzewczym
nie znalazłam nic takiego - a przynajmniej nie udało mi się wyszukać wątku,w którym dzieliłybyście się informacjami na temat pielęgnacji skóry i włosów w trakcie sezonu grzewczego.
Wiadomo - nie wszyscy i nie wszędzie mamy możliwość regulacji kaloryferów. Do tego dochodzącą różnice temperatur. Pewnie u więszości z Was potrzeby kosmetyczne zmieniają się wraz z zimą. Podzielcie się proszę informacjami, jak się do niej przygotowujecie i jakie są Wasze "kaloryferowe" kosmetyki.
Ja start kaloryferów zlekceważyłam mając znakomicie nawilżoną skórę i włosy. No i po tygodniu skóra zrobiła się sucha i szara, a o włosach lepiej nie wspominać. A do tego w tym roku zaczęły mi pękać naczynka.
zwykle w zimie przechodzę na:
krem do rąk neutrogeny, bo inaczej mam czerwoną, pękającą skórę na dłoniach.
krem do skóry wokół oczu L'Occitane - po prostu kołderka.
Oligo 25 Vichy - również kołderka ochronno - nawilżająca
krem nawilżający i półtłusty z serii lnianej ewy polleny bodajże - w stanach naprawdę ekstremalnych
Balsam do ciała neutrogeny tak jak przez cały rok, ale nie raz w tygodniu, tylko po każdym prysznicu.
Ciekawe czy to się w tym roku sprawdzi. A nadal nie mam nic na włoy - przesuszone, przyklapnięte pod czapką
|