Nie namawiaj, bo mam teraz 5 ser na stanie
W tym I wostin Reliftin, o którym nie jestem w stanie wyrobić sobie opinii. Przestał mnie podrażniać, od kiedy włączyłam płyn Glymedu - wygląda na to, że mogę go stosować tylko w połączeniu z innym produktem kwasowym (wcześniej z peelingiem Bielendy 40%), no ale wtedy nie wiem, który jak działa
Dziwna sprawa.
Poza tym nic teraz nowego nie szukam, mam spore zapasy i w najbliższych 2 miesiącach moja pielęgnacja będzie wyglądała tak:
-micel - Bioderma
-tonik - wspomniana antytrądzikowa Bielenda
-serum na dzień - któreś z posiadanych
-raz w tygodniu płyn Glymed 10% BHA
-przez 3 dni po tym płynie maska Farmony na noc
-a na dzień albo lekki Alantan Dermoline, albo filtr Pharmaceris (jeśli świeci słońce)
W pozostałe dni tylko serum.
Do tego oczywiście matowienie. Ostatnio co 2 godziny muszę ściągać smalec bibułkami (lepszych od Inglota nie znalazłam) albo pudrować, właściwie obojętne jakim pudrem, bo u mnie wszystko matowi tak samo słabo. Mam teraz sypki Celii i swój z krzemionki, Dry-Flo i sypkiego Manhattanu z dodatkiem mikrosfer silikonowych. Nie matuje lepiej od pudrów talkowych z drogerii
Wolę efekt po pudrze, ale w pracy ze względu na wygodę używam bibułek.
Poza tym skończę niedługo 2. opakowanie suplementu z laktoferyną, bez efektów. Nie zrobiłam zapasów w PL, bo specyfik jest słabo dostępny. Nie wiem też, po jakim czasie można się spodziewać zmniejszenia przetłuszczania, ale np po takiej wierzbownicy nastąpiło to szybko, po ok 1,5 tygodnia.
Kiedyś była rozmowa o papkach z płatków owsianych. Jako że sama takiej robić nie chcę, to może znacie jakieś gotowce poza tym z Body Shopu?