[Mini007]

Napisane przez Elie

Przecież piegi dodają urody i wyróżniają z tłumu

No właśnie!
A od siebie dodam mniej więcej to, co powiedziała już Elie - jeśli nie zmienisz nastawienia do siebie to nie ma sensu żadna metamorfoza, jak poprawisz jedno to znajdzie się następna rzecz do poprawki, potem kolejne i kolejne... Poza tym inni ludzie naprawdę odbierają Cię taką, jaką Ty im chcesz się pokazać, przykład: Kiedyś (właściwie to bardzo niedawno) po części przez wadę zdrowotną, po części właśnie z kompleksów byłam dosyć nieśmiałą dziewczynką. Stopniowo zaczęłam zmieniać się, niektóre "mankamenty" zniknęły, niektóre zaakceptowałam, jeszcze inne przekułam w zalety, zaczęłam chodzić pewnie, z podniesioną głową, potem w zeszłym roku doszła operacja tej wady i oto nowa ja - otoczenie zaczęło postrzegać mnie jako osobę otwartą, towarzyską, pewną siebie i - co zabawniejsze - ja też się tak czuję, chociaż mała niepewna dziewczynka ciągle się czasem "włącza", ale wtedy mówię sobie po prostu: "Nie panikuj, dasz radę" - i daję
Tak więc jazda zmienić nastawienie! Chcieć to móc, pamiętaj!