edit. zerknęłam sobie tak z przypadku na pierwszy róż z amerykańskiej strony lucy minerals - juicy peach. tam jest podpisany, że ma minimalne drobinki. sprawdzam z tym co ja mam i... oj nie, u mnie to kategoria błyszczący jak kula dyskotekowa ;D
no i co zrobić?
już mam z róży lucy kilka kategorii:
matowy
satynowy - efekt tafli, delikatny błysk
matowy+mikrodrobinki - czyli róż jest matowy, ale pojawiają się w nim małe drobinki, nie tak gęsto usiane jak w błyszczących. to jakby pyłek w kolorze zbliżonym do koloru różu, więc się tak nie rzuca w oczy
matowy+bardzo mała, ledwo widoczna ale mimo wszystko jest ilość drobinek (po roztarciu nie ma, więc można podciągać pod kategorie matową) - róż jest matowy, drobinki są zwykle srebrne, ale są jak pyłek, pojawiają się rzadko i po roztarciu nie ma już ich
błyszczące - takie gdzie od razu widać, że wszystko się błyszczy z większymi drobinkami, kula dyskotekowa