Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - DEKOLORYZACJA włosów ( i WIELE innych ) - część III - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-05-13, 20:03   #2587
guacamole
Wtajemniczenie
 
Avatar guacamole
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
Dot.: DEKOLORYZACJA włosów ( i WIELE innych ) - część III - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez malamyszka20 Pokaż wiadomość
Zgadzam sie ze jest badzo wielu takich fryzjerow,a wiecej chyba plci zenskiej,ktore skonczyly studium fryzjerskie i na tym koniec. nie mowie zeby robic jakies studia czy cos,ale rozwijac sie we wlasnym zakresie,czytac,przeglada c neta itd. Ale nie mozna wszytskich wrzucac do jednego worka. Jest wielu fryzjerow z powolaniem,ktorzy ciagle rozwijaja sie w swojej branzy,ale wciaz za malo ja w moim miescie nie znam takiego... uwazam ze niektore dziewczyny znaja sie bardziej na tym forum od nie jednego fryzjera
Ja wiem, ze sa dobrzy, ale nie chce juz ich szukac.
Przez kilka lat bylam modelka fryzjerska i najwieksze guru mnie strzygli. Niemcy, Wegrzy, Amerykanie - na pokazy i do katalogow. Przyzwyczailam sie do wysokiego standardu.
Potem mialam swoja ulubiona fryzjerke w Warszawie, co nawet Japonczycy od niej wychodzili zadowoleni. Moj maz tez ja uwielbial.
Wyprowadzilam sie do Wrocka i tam tez byla fajna p. Ania.
POtem wyjechalam do Szwecji (kilka pomylek pod rzad), potem poprawki w PL - kolejne pomylki, 2 spontaniczne strzyzenia w drogich salonach - same dziury... I placilam jakies 150-200 zlotych.
W Szwecji ostatnio placilam 400 zlotych za ciecie w najlepszym salonie. Niestety, nie potrafia obciac tak, jak p. Agatka czy p. Ania. Niestety, do tych pan nie mam juz kontaktu i darowalam sobie fryzjerow. Zapuszczam w blond warkocz - poczatek drogi, farbuje sama i mojego nadszarpnietego zaufania niestety chyba juz nic nie naprawi

Ps. Roznice po dwoch stronach twarzy mialam okropne - dziury na 5 cm czy postrzepione po jednej, a rowne z drugiej strony. 3 lata w plecy i dalej mam krotkie i nierowne wlosy, ale przynajmniej powolutku w kucyk sie zbieraja.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Cytat:
Napisane przez katja_24 Pokaż wiadomość
Tak szczerze mowiac, to podejrzewam, ze oni dobrze wiedza, jaka jest roznica miedzy deko a rozjasniaczem. CENA. A skoro klient-frajer nie widzi roznicy, bo sie nie zna, to mozna walnac rozjasniacz i nazwac to dumnie dekoloryzacja...
Prawda. Rozjasniacz daje przewidywalny efekt, a nieprzewidywalnosc dekoloryzatora tylko podraza caly zabieg, bo poprawki moga byc potrzebne.
Jednak... fryzjerzy powinni przedstawic plusy i minusy obydwu metod, by klientka mogla wybrac: zdrowe ale nie do konca odbarwione wlosy, albo wybielone i kruszace sie...
guacamole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując