[Beniak]

Ja samodzielnie przygotowałem się do matury rozszerzonej (w liceum miałem tylko "normalny" angielski, nie uczęszczałem na żadne korepetycje/kursy) i udało mi się napisać na 98%. Także jest to możliwe jeżeli posiada się już jakąś porządną "bazę", bo u mnie wyglądało to tak, że po prostu "zasymilowałem się z językiem", od 12 roku życia oglądałem kreskówki/anime/seriale po angielsku i dlatego mój angielski był raczej naturalny niż szkolny - swobodnie rozmawiałem po angielsku, swobodnie pisałem ale nie był to raczej taki stricte poprawny angielski. Praktycznie nie rozumiałem nic z gramatyki - czasy robiłem na czuja, tak jak mi się wydawało. Tak samo np. tryby warunkowe.

Zacząłem uczyć się w styczniu 2017. Używałem rozszerzonego repetytorium Longmana (od nauczycielki wyżebrałem odpowiedzi, więc jeżeli ktoś je potrzebuje to mogę się podzielić, bo książka jest przeznaczona do uczenia w klasie więc nie ma w sobie odpowiedzi) i mogę szczerze polecić to repetytorium Zadania są typowo maturalne, więc od razu można się oswoić z maturą, żeby na maturze żadne zadanie was nie zaskoczyło Szczerze mówiąc słownictwo olałem, głównie repetytorium używałem do czytanek/listeningu/zadań z gramatyki. Gramatyka jest czasami trochę pokrętnie wyjaśniona (w niezbyt prosty sposób) ale jest dużo przykładów więc można się domyślić albo po prostu poszukać w internecie bardziej prostszego wyjaśnienia Jest też dużo przykładów rozprawek/listów oficjalnych/artykułów, są wypisane wszystkie przydatne zwroty które można zastosować...

Jak dla mnie najważniejsze to "poczuć" język, żeby wszystko szło naturalnie, żeby nie było myśli "jaki czas użyć?". Ale do tego trzeba więcej czasu. W każdym razie zachęcam do odwiedzania anglojęzycznych stron związanych z waszymi zainteresowaniami i do udzielania się na nich. Będziecie dużo czytać i dużo pisać a nawet nie zdążycie zauważyć, że się uczycie.