[peorth]

Napisane przez beafrance

a ja lubie przeprowadzki, urzadzanie, przemeblowania....wtedy jest okazja na nowe aranzacje, nowe pomysly ...

Napisane przez Viollet87

Bea to możemy sobie podać rękę kurka, miałam taką dobrą zabawę kiedy przenosiłam się z pokoju na poddasze (to już trzy lata temu w lutym minie). Pół roku dopieszczałam szczegóły mogłabym co roku robić remont. O ile by kasa pozwalała

Wiecie, to nie tak, że tego nie lubię.
Lubię i to bardzo, do tegos stopnia, że wiecznie coś przemeblowuję
I cieszy mnie bardzo i ekscytuje, że będę wreszcie na swoim i wszystko ustawię sobie tak, jak mi się będzie podobać i w kuchni będę miała tak, jak ja chcę i nikt mi się będzie wtryniał (oprócz tżta ) i jeszcze bardziej cieszę się na zakupy Bo musimy kupić kilka mebli, no i takie podstawowe domowe oprzyrządowanie, i do kuchni sporo rzeczy. W niedzielę do Ikei i Johna Lewisa na wielkie zakupy
Ale z drugiej strony wiem, ile przy tym jest pracy i nerwów, samo urządzanie się jest genialne, ale takie mechaniczne wyciąganie ciuchów z toreb i układanie ich w szafie już mniej, a już czuję, że zajmie mi cały dzien Bo trochę tych ciuchów jednak mam