[agnyska81]

Chyba jako ostatnia prezentuję zużycia lipcowe

- żel pod prysznic Dove - ufffff, nareszcie koniec
- żel pod prysznic z Rossmana - taki sobie
- szampon Avon - ostatni mój szampon nieuświadomiony
- hydrolat z róży stulistnej - nie pierwszy i nie ostatni
- krem-żel na cellulit z Oriflame - przyjemny
- krem do stóp z Biedry - pewno jeszcze kupię
- preparat na końcówki z Oriflame - niezły, ale mam zapasy innych
- korektor pod oczy Oriflame - rozświetlający, ale to robi też wiele tańszych
- mini olejek Alva - nie urzekł mnie na tyle, by kupić ponownie
- pojemnik po zużytej odsypce MAC Naked (pewno zużyłabym dopiero w sierpniu, ale końcówka wysypała się do umywalki ) - niezły, ale nie rewelacja, mam inne tego typu rozświetlające szampany
- flakon Stella Sheer 2005 i dwie odlewki perfum (nie ma na zdjęciu)

Wyrzuciłam też tusz Oriflame Wonder, który robił taką pandę, że nie wytrzymałam