[Kretka666]

Napisane przez veronikes

Macie rację dziewczyny, pomyślałam o tym od razu jak wysłałam odpowiedź. Cieszę się i doceniam swoją twarz, ale to, że powietrze i jedzenie jest dużo bardziej zanieczyszczone nie uprawnia mnie, by smarować swoją twarz różnymi cudeńkami. Dla mnie każda rzecz, nieważne czy to jedzenie, kosmetyk czy ubranie - im ładniejsze, bardziej pachnące, ciekawe, inne, tym gorsze - bo nienaturalne. I każdy kosmetyk wydaje mi się ma jakiś minus, nie ma kremu idealnego, który tylko nawilża cerę, a nie niszczy twarzy, nie sprawi że zestarzeje się prędzej. Wyznaję zasadę: im mniej, tym lepiej.

Teraz wszyscy są bardziej chorowici, słabi. Bo kiedyś była praca w polu, dużo czasu na powietrzu, dzieci miały na deser kanapkę ze śmietaną i cukrem. Nowe technologie wcale nie są dobre...

Zakładasz, że każdy kosmetyk, który się nakłada na siebie jest pachnącą cukierkami chemiczną ściemą, tak? Ciekawe założenie Nie słyszałaś o kosmetykach naturalnych? O używaniu półproduktów, np. czystych olejów, maseł? O naturalnych mydłach?
I olej tak Ci zniszczy twarz, że jutro będziesz już 60-latką
Tak to jest jak się widzi tylko jedną stronę, tą z reklam. Nie widzi się alternatyw.

To nie było dobre, dziwny przykład na lepsze, zdrowsze czasy Poza tym mimo wszystko nie chciałabym wracać do czasów pracy na polu Wolę być w takim razie chorowita, ale z internetem