Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-01-13, 12:45   #1035
Luinloth
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 101
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy

Mnie się nigdy nie zdarzyło płakać po fryzjerze, ale dwa razy mocno sobie plułam w brodę...
1. Miałam włosy do połowy pleców, od czasu do czasu robiłam trwałą ziołową w jednym konkretnym salonie, zawsze było OK, włosy nie były zniszczone. Naturalnie wyglądające loczki/fale, trzymały się długo, potem skręt się rozluźniał i nie było chamskich odrostów. Raz mnie podkusiło pójść do innego salonu, poprosiłam o to samo. Włosy nie wyglądały jak pokręcone, tylko jak pokarbowane - coś jak po warkoczykach. No nie byłam super zachwycona, ale nie było też tragedii... dopóki się nie okazało, w jakim są stanie. Kilka miesięcy później były już krótsze o kilka ładnych centymetrów, bo mi się zwyczajnie zaczęły łamać. Wytrzymałam jeszcze trochę, a potem ścięłam się do brody, żeby się pozbyć tego siana. Potem miałam jeszcze jedną ziołową i jakoś znowu było ok, włosów nie spaliło. A potem się przerzuciłam na CG i przestałam kręcić trwałą.
2. Przechodząc przez Katowice i mając nadmiar czasu napatoczyłam się na salon fryzjerski. Akurat planowałam cięcie, chciałam banalne - cieniowanie w U. Co tu można spieprzyć? Ano można, bo pani najpierw wystartowała do mnie z prostownicą, to raz. Dwa, cięła te włosy na tej prostownicy. Efekt? Schodek z przodu, włosy do podbródka, reszta dłuższa o jakieś 10 cm. I znowu takie "eee cudów nie ma" i nadzieja, że może jak je ułożę po swojemu, to będzie dobrze. Nie było. Za nic nie chciały się układać aż do następnego cięcia.
Na szczęście teraz mam fryzjerkę, która rozumie pojęcie obcięcia końcówek (raz mnie przepraszała, że musi obciąć AŻ 3 cm, bo mam zniszczone końcówki, i naprawdę obcięła 3 cm), umie cieniować w U, zawsze tnie mnie trochę zachowawczo i pyta czy ok - bo lepiej, żebym powiedziała "tnij bardziej", niż "ups, za krótkie" i zostawia nieco dłuższe, niż chciałam, bo i tak się skrócą po wysuszeniu. A sama ma dość krótkie włosy
Luinloth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując