Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-06-04, 23:25   #1043
Marionette89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 12
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy

Zastanawiałam się czy powinnam tutaj napisać, ale teraz wiem, że powinnam bo jestem załamana.


Po wielu niezadowoleniach z usług fryzjerskich teraz, kiedy mam się umówić do fryzjerki długo się nad tym zastanawiam zanim to zrobię. I tak było tym razem, wahałam się, ale niestety wiedziałam, że muszę bo za miesiąc czekał mnie ślub mojego kuzyna, więc oczywiste, że trzeba dobrze wyglądać, a kolor, który miałam na włosach nie był już taki ładny. Umówiłam się na koloryzację.


Na wstępie już powiedziałam o tym, że mam za miesiąc wesele i że sukienka już kupiona, więc chciałabym, żeby to co będę miała na głowie jakoś do niej pasowało - fryzjerka nie zapytała nawet co to za sukienka to w końcu sama się pytam czy mam pokazać jak wygląda.
Podkreśliłam, że nie chcę ciemnych kolorów (nie pasują mi), ale ogólnie Ta kobieta nie zaproponowała mi żadnych kolorów ba nawet mi nie pokazała tej takiej palety z kolorami, zaczęła coś grzebać w szafce z farbami, wystraszyłam się, że zaraz zacznie przygotowywać nie informując mnie nawet co to za kolor. Kolejny raz wyszłam z inicjatywą, że mam zdjęcie - pomysł, jaki to by mógł być kolor ponieważ taki mi się podoba, pokazałam coś a la ciemny blond z nieco ciemniejszym odrostem. Fryzjerka mi mówi, że takie to mi może zrobić, ale tylko jak zaliczę u niej kilka wizyt, bo jak mi zrobi od razu to mi spali włosy. Kolor który miałam przed farbowaniem to była taka mieszanka czerwieni i brązu. Zgodziłam się na to powolniejsze schodzenie do jaśniejszych i to był mój błąd i teraz żałuję. I siedząc tam strasznie się bałam, że wyjdę z żółtymi włosami. Żółte to może nie wyszły, wyszły rude, a odrost zrobiła mi czarny i duży. Jak do koloru mogę przywyknąć tego na długości włosów, tak ten nieestetycznie wyglądający odrost mnie przeraża, kiedy patrze w lustro mam wrażenie, jakbym nie była u fryzjera z trzy miesiące, taka zaniedbana I to nie wszystko... Po tym rozjaśnieniu niby niewielkim włosy mam strasznie zniszczone i puszą się jak nigdy. Ja wstydzę się w kucyku chodzić nie mówiąc już o rozpuszczeniu ich bo wyglądają bardzo nieestetycznie tak zniszczone. W dodatku podczas suszenia oparzyła mi głowę. W czasie wizyty naciągnęła mnie na jakąś ampułkę i jeszcze na regulacje + henna brwi (25zł) czyli łącznie z tymi ,,dodatkami'' zapłaciłam 260zł byłam w SZOKU. Myślałam, że za takie niedokończone farbowanie, praktycznie rozjaśnienie zapłacę mniej. A byłabym zapomniała - w domu zobaczyłam, że mam niedomyte, brudne czoło przy włosach.
I teraz mam problem... 24 czerwca mam iść na wesele, a z takim niechlujstwem w farbowaniu przecież nie mogę iść więc zastanawiam się czy iść do tej samej i niech ratuje jakoś to co mi zrobiła czy iść do zupełnie innego fryzjera, który nie będzie nawet wiedział co było nakładane na moje włosy. Czuje, że tamte pieniądze poszły w błoto, skoro i tak musze znowu iść i robić zmianę. To nie miało tak być, to miał być jakiś kolor, który od razu mnie zadowoli. Gdyby była dobrą fryzjerką, wiedziałaby co mi zaproponować co by mi pasowało. A propozycji niestety nie było. Dołują mnie moje włosy


Takie rzeczy w Magic Studio w Dzierżoniowie.
Marionette89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując