Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kobieta na "zapałkę" Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-04-22, 08:54   #2601
laudik
Zakorzenienie
 
Avatar laudik
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
Dot.: Kobieta na "zapałkę" Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy ;)

pamietajcie ze ja mam bardzo rozjasnione wlosy.
jak teraz dowale prostownice to bede miala dopiero kupe.
nie nie, poki daje rade to sei wstrzymuje.
pokombinuje z kitka, choc na tej dlugosci kitka to dla mnie porazka.
jak sie jest nastolatka to sobie mozna robic jakas taka niby kiteczke ale na takiej mnie to taki wygruyziony ogonek wyglada wiecej niz zalosnie

wlosy mi rosna, nie powiem, ale efektem rosniecia jest powstala na glowie lwia gzrywa.
co rano zaczynam dzien od moczenia tego i pzryklepywania.
i i tak niewiele to daje.
teraz najgorsze zadanie pzrede mna - wytrzymac az ta szopa urosnie na tyle az wszytskie beda siegac ramion.
obecnie mamdo ramion tylko na dolnym odcinku, a te najkrotsze z gory dopiero co wchodza za ucho - i to tak ledwo ledwo.
no i rzecz jasna mam kryzys gzrywkowy - nijak sie malpa nie daje juz okielznac.
ani na dwa boki, ani na jeden bok, do gory na lyso to wygaldam jak p...b wiec odpada z zalozenia.
co gorsze - fryzjer tez odpada, bo jak sie poddam podcieciu to ten obecny moment wroci do mnei za jakis czas.
wiec wole juz teraz pocierpiec i po wakacjach mysle bedzie juz ok.
__________________


Edytowane przez laudik
Czas edycji: 2010-04-22 o 08:56
laudik jest offline Zgłoś do moderatora