[katie100]

Napisane przez rockandrollqueen

hmm, orzechowy brąz jest jaśniejszy od ciemnego, a ciemniejszy od jasnego brązu. Mieszanka jasnego z orzechowym powinna być jaśniejsza i bardziej ruda, a wymieszanie orzechowego z ciemnym da zimniejszy i ciemniejszy odcień, bo ten drugi ma więcej indygo. Zależy jak Ci pasuje

Możliwe, że przy swoich jasnych włosach będziesz musiała pofarbować dwufazowo, najpierw jakimś czerwonym/rudym odcieniem, a później docelowym.

hmmm a jasny brąz zmieszany z ciemnym tak na logikę powinien mi dać neutralny kolor (niezbyt ciepły) w okolicach średniego brązu? dobrze kombinuję?
no właśnie sama nie wiem, bo boję się, czy potem po takim dwufazowym zabiegu nie będzie mi ta czerwień przebijać? Bo nie znoszę widoku czerwieni przebijającej spod brązu (miałam tak po nałożeniu najpierw szamponetki wiśniowej a na nią kawowej i wyglądało u mnie źle ) a druga kwestia jest taka, że jak położę czerwień chłodną tą z amlą i jatrophą (czystej henny nie zaryzykuję, bo w marchawkowym wyglądam fatalnie) to prawdopodobnie będzie mi się bardzo podobać, bo w wiśniowej szamponetce czułam się fantastycznie, tylko niestety moja praca nie za bardzo pozwala na noszenie włosów w kolorze jaki ma Rihanna... no i będę musiała położyć i tak na to brąz, a tak jak zrobię jednofazowo, to nie będzie mi żal czerwieni...