Klolcia, fajny ten sklep
Ma rzeczy, których nie ma np na BU czy ZSK.
Przedstawiam moje nowe nabytki z Mazideł przy okazji zakupu kwasu migdałowego, a także wcześniejsze z BU
BU Hydrolat różany- dobrze, że kupiłam. Wybierając go nie miałam jeszcze pojęcia, ze bedzie mi potrzebny do robienia toniku z AHA. To ponoć jego zasługa, że nie musiałam regulować PH toniku.
BU Hydrolat oczarowy- jeszcze nie otwierany
BU Olejek myjący pomarańczowy- całkiem przyjemny, ślicznie pachnie, dobrze myje, jednak boję się go używać samodzielnie, zawsze po jego użyciu myje twarz np glinką i mydłem, bo jednak jest bardzo tłusty. No i oczywiście musiałam coś zawalić. Wpisałam źle datę ważności
BU Żel hialuronowy- nic dodać, nic ująć, rewelka!!!
BU maseczka błotna, jeszcze nie próbowałam, ale zrobienie jej to łatwizna.
Mazidła Olej z czerwonych malin- jeszcze nie próbowałam, ale ciekawie się zapowiada, prawie nie ma zapachu.
Mazidla Olej z zielonej kawy- nie testowałam, ale zapachu kawy niestety nie doznałam, pachnie podobnie do oleju konopnego, soczysto- trawiasto. Przyjemnie, ale szkoda, bo chciałam go dodać dla zapachu właśnie do balsamu do ciała. Zużyję na twarz, ponoć dobrze jej robi.
Mazidła Kofeina- spróbuję jej użyć na wszelkie możliwe sposoby, dodając do serum do twarzy i pod oczy lub balsamów ujędrniających.
Mazidła Kwas migdałowy