Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
A ja w sobotę mam grilla i będzie były. Pewnie wiele z Was by nie poszło, ale pisałam już, że moi jedyni znajomi na ten moment, to nasi wspólni znajomi.
Co najlepsze, jedziemy grupą na wakacje i byłam przeszczęśliwa, bo on nie mógł jechać, bo ma praktyki - uwaga, uwaga - udało mu się przełożyć praktyki i jedzie z nami.
Kurcze... mam nie pojechać na wakacje (jedyne jakie bym miała) przez niego? Już większośc spotkań ze znajomymi ostatnio odpuszczałam, bo on, przez co prawie nigdzie nie wychodzę. Wydaje mi się, że stałam się bardzo silna, jeśli chodzi o niego, zobaczymy w sobotę.
|