Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozjaśnianie włosów

Madziaaa94_16 · 2011-08-31, 10:46

Ja swoją przygodę z farbowaniem włosów zaczęłam bardzo, bardzo wczesnie

i szczerze, nikomu nie polecam farbowania włosów, tym bardziej na blond ; o
chyba ze profesjonalnymi farbami u bardzo dobrych fryzjerów... ale o tym wie każdy ;-))
Pierwszy raz pofarbowałam farbą Palette Intensive Color Creme E20 – Superjasny blond. Zużyłam 2 opakowania. Włosy miałam tak okropnie żółte !!! Palette- najgorsza farba jak dla mnie, od tamtej pory nawet nie zwracałam uwagi na tą markę jeśli chodziło o farby !! Istna tragedia. Nie polecam czy do blondów czy brązów czy czarnych...

Następnie pofarbowałam Joanna Intensiv Blond Rozjaśniacz do całych włosów.Nic sie nie zmieniło, oprócz tego, że bardziej zniszczyłam włosy...

Później używałam Garnier Color Naturals 111 - Superjasny Popielaty Blond. I szczerze mówiąc jeśli chodzi o stan włosów była to najlepsza farba, były delikatne, lekkie, dobrze się układały. Ogólnie to polecam farby z Garniera, na moje włosy działały pozytywnie

Następnie odważyłam się pójść do fryzjera ! Niestety tego żałowałam. Włosy miałam rozjaśniane jakąś profesjonalną farbą, niestety nie pamiętam nazwy... W ogóle nie czułam że mam włosy na głowie !!

Było ich tak malutko, były cienkie... W efekcie musiałam je tapirować, co jeszcze gorzej na nie działało...

Następnie zakupiłam swój własny 'profesjonalny' rozjaśniacz STAPIZ Shine Silver ROZJASNIACZ srebrny BLOND + wodę utlenioną 6%. I w końcu po tylu zabiegach, dzięki temu rozjaśniaczowi, uzyskałam taki kolor jaki chciałam...A włosy, wiadomo, zniszczone strasznie...

Dążyłam do zmiany z miedzianego blondu (naturalnego) do platyny ; ooo
miałam siwiutkie włosy, teraz jak sobie pomyśle to mi się robi niedobrze...

Obecnie mam baleyage SYOSS NR 7-6 ŚREDNI BLOND + MULTI CREAM COLOR (Kasztanowy brąz) Joanna.
Włosy są śliczne, nie zmienię ich na żaden inny kolor !!

A i moje włosy powoli wracają do normalnej kondycji...

2011-08-31, 10:46	#455
Madziaaa94_16 Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-08 Lokalizacja: Elbląg Wiadomości: 7	Dot.: rozjaśnianie włosów - zbiorczy Ja swoją przygodę z farbowaniem włosów zaczęłam bardzo, bardzo wczesnie i szczerze, nikomu nie polecam farbowania włosów, tym bardziej na blond ; o chyba ze profesjonalnymi farbami u bardzo dobrych fryzjerów... ale o tym wie każdy ;-)) Pierwszy raz pofarbowałam farbą Palette Intensive Color Creme E20 – Superjasny blond. Zużyłam 2 opakowania. Włosy miałam tak okropnie żółte !!! Palette- najgorsza farba jak dla mnie, od tamtej pory nawet nie zwracałam uwagi na tą markę jeśli chodziło o farby !! Istna tragedia. Nie polecam czy do blondów czy brązów czy czarnych... Następnie pofarbowałam Joanna Intensiv Blond Rozjaśniacz do całych włosów.Nic sie nie zmieniło, oprócz tego, że bardziej zniszczyłam włosy... Później używałam Garnier Color Naturals 111 - Superjasny Popielaty Blond. I szczerze mówiąc jeśli chodzi o stan włosów była to najlepsza farba, były delikatne, lekkie, dobrze się układały. Ogólnie to polecam farby z Garniera, na moje włosy działały pozytywnie Następnie odważyłam się pójść do fryzjera ! Niestety tego żałowałam. Włosy miałam rozjaśniane jakąś profesjonalną farbą, niestety nie pamiętam nazwy... W ogóle nie czułam że mam włosy na głowie !! Było ich tak malutko, były cienkie... W efekcie musiałam je tapirować, co jeszcze gorzej na nie działało... Następnie zakupiłam swój własny 'profesjonalny' rozjaśniacz STAPIZ Shine Silver ROZJASNIACZ srebrny BLOND + wodę utlenioną 6%. I w końcu po tylu zabiegach, dzięki temu rozjaśniaczowi, uzyskałam taki kolor jaki chciałam...A włosy, wiadomo, zniszczone strasznie... Dążyłam do zmiany z miedzianego blondu (naturalnego) do platyny ; ooo miałam siwiutkie włosy, teraz jak sobie pomyśle to mi się robi niedobrze... Obecnie mam baleyage SYOSS NR 7-6 ŚREDNI BLOND + MULTI CREAM COLOR (Kasztanowy brąz) Joanna. Włosy są śliczne, nie zmienię ich na żaden inny kolor !! A i moje włosy powoli wracają do normalnej kondycji...