O rany, no to teraz strach wstawiać własne zdjęcia, bo znów jakaś 'cicha wizażanka - aktywna allegrowiczka' wykorzysta fotkę.
Problem z fotkami jest taki, że ktoś się stara, 'dzieli' z innymi z dobroci serca i 'bezinteresownie', a ktoś inny 'wykorzystuje' ową fotkę by dzięki niej 'zarobić'. I nagle już sprawa nie jest taka nieistotna, prawda?
Na Zachodzie są zupełnie inne standardy, tam trzeba podawać źródło ZAWSZE, nawet jeśli ktoś prowadzi bloga hobbystycznie i użyje elementu graficznego będącego własnością i dziełem kogoś innego to jest obowiązek podania 'credits'. Jak się nie pamięta, to się dopisuje, że właściciela poda się, jak się go odnajdzie, lub zainteresowany się zgłosi. Tym bardziej nie wyobrażam sobie, by wykorzystywać fotki na aukcji, gdzie jednak ta fotka ma zachęcić do kupna, czyli nakręcić sprzedaż. Prawo tu jest wyjątkowo jasne i klarowne, a kary dość dotkliwe.
Ech, to ja już może przejdę do obiecanych swatchy. 3 bronzery SC: nowy pasiak blondynkowy, stary pasiak blondynkowy i dla porównania rozświetlacz pyłkowy. Jak już wspominała, nowy pasiak jest bardziej miękki i chyba łatwiej się nakłada...
Mam nadzieję, że moje beznadziejne fotki komuś pomogą