Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń

Anoa · 2012-12-01, 13:35

Dziewczyny juz od 1,5 tygodnia stosuje Serum Migdałowe 10% z BU Skóra delikatnie złuszczyła się i napięła. Mam jeszcze przesuszoną cerę, ale smaruje się kremem Iwostin Lipidia, który bardzo fajnie niweluje uczucie napięcia skóry. Ale mój problem polega na tym, że oprócz zmniejszenia ilości zaskórników - wągrów, nie zauważyłam żadnej różnicy w kolorze przebarwień :/ Mam na policzku większą plamę typu ostuda w kolorze brązowym i nawet po ściągnięciu naskórka plama utrzymuje swój ciemny kolor... : ( Na czole, po pryszczach mam również brązowawe plamy, ale są to zabarwienia typu 'brudna skóra' czyli pod odpowiednim kątem widzi się odbarwioną skórę. Na piegi chyba takie serum nie działa w ogóle więc nawet o tym nie wspominam.
Moje pytanie brzmi czy mogłabym czymś mocnym, punktowo posmarować te miejsca na twarzy, gdzie mam zaciemnioną skórę? Chcę zadziałać głębiej i potrzebuje czegoś silniejszego. Czy kwas glikolowy będzie w porządku? A może macie jakieś inne sposoby na takie ciemne ostudowe plamy? Co polecacie?

2012-12-01, 13:35	#1336
Anoa Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 107	Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń. ZBIORCZY CZ.II Dziewczyny juz od 1,5 tygodnia stosuje Serum Migdałowe 10% z BU Skóra delikatnie złuszczyła się i napięła. Mam jeszcze przesuszoną cerę, ale smaruje się kremem Iwostin Lipidia, który bardzo fajnie niweluje uczucie napięcia skóry. Ale mój problem polega na tym, że oprócz zmniejszenia ilości zaskórników - wągrów, nie zauważyłam żadnej różnicy w kolorze przebarwień :/ Mam na policzku większą plamę typu ostuda w kolorze brązowym i nawet po ściągnięciu naskórka plama utrzymuje swój ciemny kolor... : ( Na czole, po pryszczach mam również brązowawe plamy, ale są to zabarwienia typu 'brudna skóra' czyli pod odpowiednim kątem widzi się odbarwioną skórę. Na piegi chyba takie serum nie działa w ogóle więc nawet o tym nie wspominam. Moje pytanie brzmi czy mogłabym czymś mocnym, punktowo posmarować te miejsca na twarzy, gdzie mam zaciemnioną skórę? Chcę zadziałać głębiej i potrzebuje czegoś silniejszego. Czy kwas glikolowy będzie w porządku? A może macie jakieś inne sposoby na takie ciemne ostudowe plamy? Co polecacie?