2014-04-26, 12:57
|
#2317
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 7
|
Dot.: Depilacja laserem. Depilacja laserowa. Ceny, problemy, opinie, gabinety - cz.2
Właśnie wróciłam z salonu, więc wszelkie info na świeżo.
Może się kiedyś komuś przyda moje doświadczenie, sama przegrzebywałam fora, to wiem jak to jest
Zdecydowałam się na zabieg(uda+okolice bikini) z czystej desperacji, bo włosie moje czarne, mocne i złośliwe. Próbowałam wszystkiego, od zwykłej maszynki, przez wosk, masę cukrową, pianki i depilator, z takim samym efektem-wrośnięte włoski, czerwone plamy i okropnie zmasakrowane pachwiny, w których po każdym goleniu robiło się zapalenie mieszków.
Około miesiąca przed pójściem do salonu przestałam golić uda depilatorem. Przefajna kosmetyczka obejrzała mi wczoraj nóżki, pośmiałyśmy się z puszczy na nogach, wypełniłam papierki.
Rano przed zabiegiem wykosiłam włosie żyletką. Sam zabieg to leżenie bez spodni na fotelu w okularkach przy akompaniamencie pikania lasera.
-Wszystko trwało ok. 1,5h;
-Niektóre partie bolały, najbardziej bikini uff(ból, jak przy pierwszym razie z depilatorem elektrycznym, albo wymrażaniu kurzajek :S), niektóre zupełnie. Nie było źle, przeczytałam połowę książki;
-Koszt 600zł za 1 zabieg (trafiłam na promocję, 50% ceny hehe);
-Laser diodowy, nie IPL, który jest laserem tylko kosmetycznym!
-Mam trochę zaczerwienień, podobno zejdą do jutra;
-Nie miałam robionej próby, żele znieczulające to ponoć pic na wodę, blizny i pieprzyki nie mają znaczenia, zapalenie mieszków w bikini to też nie problem;
-Zakaz opalania do zakończenia zabiegów
-Następny zabieg za 2 tygodnie
-Nie poleca się robić tego tuż przed miesiączką ani w czasie, ze względu na większy ból;
-Im mniejsza opalenizna, tym mniej boli
To tyle z rzeczy, których sama chciałam się dowiedzieć
|
|
|