|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XII
Witam na nowyn watku
Dzisiaj zabiegany dzien i jakiś trudny trochę a jeszcze się nie skończył...
Ale rano pobiegłam do kościoła, potem tesco i targ i wyprawa na ciuchy a ścislej mówiąć - ciuszki (udana) potem kawa u kolezanki, obiad i spałam do teraz
idę Mamę wyciagnąć do ogrodu bo nakupiłam bratków i trzeba je powsadzać (czyt,: pokazać Mamie gdzie chciałabym aby je posadziła)
Maga-- ja przez pierwsze tygodnie ciązy tylko Inkę piłam (w poprzednich ciązach też) ale że mam niskie ciśnienie i miałam ogromne zaparcia a kawa zawsze działała na mojej jelita jak trzeba gin pozwoliłam mi śmiało jedną słabszą kawkę z mlekiem wypijać
parówki Sokołów? Muszę takich poszukać...
Ja kupuję zawsze drobiowe w Biedronce...
Już nawet nie będę czytać co tam napisane....a mam pól paczki w lodówce....Tz uwielbia- zjada nawet na zimno.....(ble- nie dałabym rady bez grzania)
|