[bLonD_bEjBe]

o moj boze...
facet nie robi nic innego jak ucieka przed problemami. Pozostawia Tobie dom i dzieci. Wydaje się z tego co piszesz, ze mysli nieracjonalnie i egoistycznie. Jest mu dobrze tak jak jest. Ty nie masz dokad pojsc, nie masz pomocy osob trzecich=On moze wyjsc w kazdej chwili i wrocic do Ciebie, przeciez nie zostawisz go.
Holandia...hmm..bardzo specyficzny kraj. W porownaniu do zasciankowej Polski jest tam wiele niebezpieczeńst zwiazanych chodzby np z legalnościa narkotykow lekkich. Jako, ze w Polsce jest to zakazane tam Polacy nieumiejetnie z tego korzystaja.
Nie chce wmawiac Tobie, ze on zwyczajnie pali zielsko, wraz z kolegami, ale ostrzec Cie przed taka ewentualnoscia, bo wiele kobiet nawet by sie tego niespodziewalo. A tam to jest na wyciagniecie reki- legalne.
Czlowiek w stanie narkotycznym, jak i po zejsciu z niego nie dogaduje sie z osobami, ktore tego nie zazywaja.
Wlasciwie unika osob, ktore przysparzaja mu problemy zamiast sie odprezyc wraz z nim. Stad ta obojetnosc u wielu osob zazywajacych uzywki wobec osob, ktore zamartwiaja sie i widza problem.
Przeciez mieszkasz z nim i wyprowadzilas sie do Holandi i urodzilas mu dzieci, bo byl dobry.?
Dlaczego sie zmienil?
Musisz sama do tego dojsc.