Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Hey tydzień temu przekułam nos u kosmetyczki, co nie było zbyt pzyjemne poza górą łez , góra bólu.....pomijajac fakt że zasłabłam na fotelu to było w sumie ok.....nie oczekiwałam bezbolesnego zabiegu.
Mam małe pytanie, bo od tych paru dni mam strasznie spuchnięty nos od strony wewnetrznej gdzie znajduje sie kolczyk (praktycznie oddycham tylko jedną dziurka niosa) pozatym troszke mnieboli. Czy to normalne, bo niektóre dziewczyny pisza ze nic im nie puchło. Mało tego kolczyk jest malutki i zakończony małą kuleczka, cały czas sie wysuwa. Nieraz prawie go zgubiłam, i musz pilnowaczeby go ciagle spowrotem delikatnie wpychać. Czy kolczyk nie niest za mały, czy to z powodu opuchlizny wychodzi? Jak mam zlikwidowac opuchlizne?.......Prosze nieodsyłajcie mnie do innych postów, bo juz ich dosyc sporo przeczytałam i nie piszcznie ze mam wyjac kolczyk czy cos w tym stylu bo napewno tego niezrobie, zaduzo nerwów i kasy mnie kosztował.......POZDRAWIA M JUSI
|