[Lexie Oh]

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła (czy coś takiego ). Jestem na 99,9% przekonana, że kiedy już zaspokoisz swoją ciekawość i poznasz tą wspaniałą metodę usunięcia trądziku w 5 dni, to momentalnie zaczniesz dłubać sobie w twarzy (z czystej ciekawości), tak jak opisali to w książce A co za tym idzie, narobisz sobie syfu, może nawet dorobisz się kilku blizn, gronkowca, a na zakończenie grzyba.

Jeśli chcesz się pozbyć z twarzy tego co masz, to lepiej przestań trwonić czas na szukanie jakiejś głupiej książki, tylko rusz szanowne cztery litery do DERMATOLOGA. A jeszcze lepiej do dermatologa - alergologa

Ja zrobiłam to równo tydzień temu i jestem szczęśliwa Przedtem używałam drogich kosmetyków na trądzik z apteki (bioderma, eucerin). Okazało się, że mój "trądzik" to reakcja alergiczna no coś jeszcze bliżej nieznanego, bo testy będę miała robione dopiero za dwa tygodnie. Dodam, że walczyłam z "trądzikiem" już 2 lata.

Pani doktor powiedziała mi, że gdybym nie zgłosiła się do lekarza i dalej używała te swoje kosmetyki (na które prawdopodobnie jestem uczulona) to w ciągu kilku tygodni nabawiłabym się gronkowca, a potem grzyba, bo już miałam na twarzy niezłą masakrę piłą mechaniczną

Łykam xyzal, na twarz nakładam płyn, który musiałam dać robić w aptece i najmniej uczulający z możliwych krem do skóry atopowej i w ciągu 7 dni 50% syfków mi zeszło, zostało mi tylko kilka po bokach twarzy No, ale używam antybiotyków, jakby nie było...

Mam nadzieję, że odpuścisz sobie tę książkę i pójdziesz do dermatologa