[thabaka]

Ja robilam zabieg u dr Petruk. Dobra specjalistka, choc chyba wybralabym teraz kogos innego we Wroclawiu (np Dra Jarlińskiego). ZAdowolona jestem w pelni. Po operacji przez rok chodzilam z bliznami, u mnie byly dosyc spore i widoczne. Niestety nie mialy sie gdzie "schowac", bo jak juz pisalam, mialam swoj biust bardzo maly. Przy wiekszych piersiach blizna ladnie chowa sie pod piersia. Ale usunac blizny to nie problem
Mysle, ze najwazniejsze jest nie tylko wybranie dobrego chirurga plastyka, ale tez dopytanie jaki anestezjolog bedzie asystowal przy operacji. Wazne, by byl to ktos z doswiadczeniem. W koncu operacja to operacja.. Przez zabiegiem lekarz kieruje na badania krwi i m.in. poziomow tarczycy (moze byc tak, ze np masz pdowyzszone a nie wiem o tym. To jest przeciwskazanie do kazdej operacji).
Ze spraw bardziej intymnych, to powiem Ci ze wzruszylam sie, bo jak wybudzilam sie po narkozie anestezjolog powiedzial mi, ze zyczy mi wszystkiego co piekne w zyciu, takze tego bym mogla sie cieszyc w pelni byciem kobieta...lzy mi polecialy, bo wiele lat walczylam z ogromnymi kompleksami znikomego biustu.

Rekonwalscencja:

Zostalam w klinice jeden dzien po zabiegu. Naleze do osob bardzo malo odpornych na bol. Na szczescie gdy tylko zaczynalam sie skarzyc, ze boli, natychmiast dostawalam dodatkowe usmierzacze. Pierwsza noc w domu w ogole nie spalam, tak duzy byl bol, mimo tabletek. W zasadzie spalam na siedzaco. Wiem,ze w USA podaja inne srodki znoszace bol i w zasadzie szybciej dochodzi sie do siebie. Przez jakis czas po operacji chodzi sie z drenami w opatrunku, potem nosi sie specjalny gorset uciskowy (malo przyjmne, bo on naprawde mocno sciska). Nalezy takze unikac wyslku fizycznego, noszenia ciezkich rzeczy etc...Po operacji po prostu trzeba byc cieprliwym, nie denerwowac sie ograniczeniami tylko spokojnie sie goic i czekac na pelna rekonwalescencje Tydzien po zabiegu samodzielne wstawanie rano z lozka i czynnosci zwiazane z pdonoszeniem rak sprawialy mi jeszcze niemaly problem. Dwa tygodnie po zabiegu bylo juz super.

W dotyku....:

W dotyku implanty sa niewiele twardsze niz naturalna piers. Wazne jesy by zadac wkladki anatomicznej, czyli o ksztalcie lezki. Taka poduszeczka jest po prostu mniej widoczna potem, ma tez ladniejszy i bardziej naturalny profil niz poduszki okragle. Poza tym z tego co mowila mi chirurg, te okragle wszczepia sie w piersi juz jakis tam sensowniejszych rozmiarow niz tak niewielkie, jakie ja mialam. Tak czy siak lezkowaty ksztalt poduszki wyglada po prostu landniej Poczas wizyty chirurg pokaze Ci przykaldowy implant, bedziesz sobie mogla go pomacac i obejrzec dokladnie. U mnie implant wszczepiono pod gruczol a nie pod miesien.Balam sie ryzyka przesuniecia pod miesniem implantow, poza tym pod wszeczpienie pod gruczol jest mniej inwazyjnec niz to pod miesien.
Z minusow:
to moje prywatne spostrzezenie, nie wiem jak to jest u innych kobietek, ale u mnie spanie na brzuchu nie wchodzi w gre. Po prostu jest mi b. niewygodnie i jakos sie moze obawiam obciazania implantow ciezarme calego ciala.

Poza tym przez jakies 2-3 miesiace po zabiegu piersi sa nieco "sztywne" w takim sensie, ze jeszcze trudno umiescic je w staniku typu push up. Ale po 4-6 miesiecy wszystko sie normuje.
Ja dzis ciesze sie seksownym dekoltem, a co najwazniejsze moge nosic wiele bluzek bez stanika, mega komfort

Z zalet:
takie piersi nie tylko ladnie wygladaja, nie tylko mozna prowadzic normalne zycie, lacznie z karmieniem piersia, ale takze implanty chronia przez guzami piersi. Czytalam jakis czas temu wyniki ostatnich badan na ten temat. Ot uboczny korzystny skutek posiadania "silikonow"