Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kwas trójchlorooctowy (TCA) - wymiana doświadczeń
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-02-05, 23:28   #198
angeliquew
Przyczajenie
 
Avatar angeliquew
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Polska :)
Wiadomości: 17
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń

Witam ponownie
Buźka wreszcie usmiechneta, ale co sie umartwiłam to moje))) Moja buzia miesiąc po TCA wcale nie była promienna ani napieta nie mówiac juz o zmniejszeniu porów czy przebarwien ( no te moze troszkę pojasniały, ale niewiele) Miałam szarą skórę, przesuszoną, otwarte pory - wygladałam jakbym była bardzo zmeczona albo chora...nie wiem jak to opisac.... A przeciez skóra miała byc młodziutka, promienna itp itd. A ja sie wrecz delikatnie marszczyłam np na policzkach czy czole!!!
Miałam juz dosyc czekania na cud i dzisiaj zafundowałam sobie MIKRODERMABRAZJE diamentową+ CAŁY PAKIET PIELEGNACYJNY ( ampułka intensywnie nawilzajaca +odżywcza, ultradźwieki i algi!!!) I teraz wreszcie wszystko jest tak jak byc powinno)))) Ale kosmetyczka musiała trzy razy zmieniac głowice, bo tak się zapychały moim NASKÓRKIEM!!!! Widziałam na własne oczy!!!!! Łuszczyłam się i łuszczyłam!!!! Sam zabieg mikro. trwał 45 min!!!!!! Plus inne przyjemności = dwie godzinki Mialam juz kiedyś mikro (całą serie) ale samo " scieranie" trwało ok 10-15 min!!! A teraz tak długo! Ale efekt wart był tego!!! Wreszcie moja buzia wyglada na zdrową i promienną)) Pal licho pory, ale nikt juz mi nie powie, ze zmizerniałam I te spojrzenia kolezanek: taki zabieg,miała wygladac super a jest gorzej niz przed Za 20 dni ide jeszcze raz, w miedzyczasie jakies ampułki wprowadzane tym jakimś urzadzeniem a na poczatku marca peeling ziołowy Neodermy! I NIEGDY WIECEJ TCA!!!!!!!! Po co mi były te nerwy, stres i tyle wywalonej kasy na poprawki po kwaszeniu Zazdroszczę tym dziewczynom, które miały spektakularne efekty po ( a wnioskujac po intensywności i głebokosci złuszczania powinny takie byc), przestrzegam przed zbyt pochopnym decydowaniem sie na ten zabieg ( tzn. jesli z naszą twarzą nie jest TRAGICZNIE poszukajmy czegoś " llżejszego" , mniej inwazyjnego) Czesto skórka nie jest warta wyprawki, mozna sobie pogorszyc W pogoni za doskonałościa zatraciłam pewnie obiektywizm ale to zdarzenie przywróciło mnie do pionu
Goniu- nie wiem jaki jest stan Twojej skóry w tej chwili, ale mikrodermabrazja działa po TCA i nic złego z buzia się nie dzieje Moze się zdecydujesz? Po co sie męczyc i wnerwiac patrzac w lusterko( ja tak miałam
Veneno- pozdrawiam!
A wzsystkim życze powodzenia i zadowolenia z efektów zabiegu i swojego wygladu

Edytowane przez angeliquew
Czas edycji: 2009-02-05 o 23:38
angeliquew jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując