[yoona]

Napisane przez Wyrak

Skad taki pomysl? Jest mnostwo osob, ktore sa przeciwko aborcji, a nie wyplywa to wcale z religii. Rownie dobrze moze to wyplynac z jakiegokolwiek, niereligijnego systemu etycznego; powodow moze byc mnostwo - od zabijania niewinnych istot, do kwestii spolecznych, odpowiedzialnosci osobistej itd. Znam osoby niewierzace/agnostykow, ktore sa przeciwko aborcji, a raczej za ustawa w obecnym ksztalcie.

a zabijanie niewinnych istot to co? to właśnie przykazanie nie zabijaj.
nie twierdzę, że zwolennicy aborcji to ludzie niewierzący i odwrotnie.

Napisane przez Wyrak

Zalezy o czym mowimy, czy o homoseksualizmie jako orientacji seksualnej, czy "aktywnym". Poza tym, nalezy odroznic potepienie postawy od osoby.

właśnie ciężko to odróżnić. co znaczy homoseksualizm nieaktywny?
nie podoba mi się jedynie, że wartościuje się ludzi na podstawie tego, z kim śpią. a samo pojęcie homoseksualizmu zostało wprowadzone w roku zdaje się 1870, i od tego momentu jest wartościowane. co nie znaczy że homoseksualizm wcześniej nie istaniał, nie był tylko nazywany.

znalazłam źródło o którym wpsominałam w którymś tam poście, na temat "słusznej " dyskryminacji a jest to Kongregacja Nauki Wiary, Omossessualita - Uwagi dotyczące odpowiedzi na propozycje ustaw o niedyskryminacji osób homoseksualnych

Stwierdzono tam, m. in., że osoby homoseksualne jako osoby ludzkie mają te same prawa co wszyscy ludzie. Nie są to jednak prawa absolutne. Dyskryminacja ze względu na "predyspozycję seksualną" nie jest tym samym, co dyskryminacja etniczna czy rasowa. "Predyspozycja homoseksualna, będąc obiektywnym nieuporządkowaniem, budzi niepokój moralny" .Stąd też uwzględnienie tej predyspozycji i dalej zakazanie osobom homoseksualnym wykonywania zawodu nauczyciela, trenera sportowego, wychowawcy itp. nie jest przejawem niesprawiedliwej dyskryminacji, ale wypływa z całkiem elementarnej roztropności.
Jest ogólnie przyjęte, że "(...) państwo może ograniczać korzystanie z pewnych praw, na przykład osobom cierpiącym na chorobę zakaźną lub psychiczną, aby chronić dobro wspólne" .Odnosi się to również do osób o skłonnościach homoseksualnych

czyli, że jednak są inni

i żeby było jasne, nie staram się usilnie udowodnić, że teza postawiona w pierszym poście jest prawdziwa. z takim stwierdzeniem spotkałam się na zajęciach i ciekawa jestem Waszych opinii. więc w razie czego prosze mnie nie atakować