Dot.: Konkurs! Wiemy, co zrobić, żeby spędzić wieczór z… Christianem Greyem!
Miłość, jak to miłość - doświadczenia życiowe wyraźnie wskazują, że związki ludzi całkowicie różnych od siebie i o różnych temperamentach mają właśnie szansę przetrwania. Tacy ludzie, bowiem nigdy się sobą nie znudzą, zawsze są dla siebie ciekawi i intrygujący, właśnie dlatego, że partner jest zupełnie inny i nieprzewidywalny. Tak naprawdę odkrywa się go i poznaje całe życie. Związki ludzi podobnych do siebie, mentalnie, intelektualnie, reprezentujących podobne spojrzenie na życie, szybko popadają w rutynę, wioną nudą... Ale to co mnie zachwyciło w miłosnej historii Christiana Greya i Anastasii Steele, to nie właśnie dwa światy z których oni pochodzą, tylko namiętność i pożądanie które w tej historii buzuje, wrze, jest jak rażenie pioruna, jak wodospad, którego siła jest ogromna, nieokiełznana i trwa wiecznie. Ta ich pasja, fascynacja sobą jest niebywała, niewyobrażalna i nadzwyczaj realna. Cóż chciałabym raz w życiu przeżyć jeden dzień takiej namiętności i pożądania - a potem mogę umrzeć.
|