[dzamatasi]

[QUOTE=Mahdab;74852

Musisz pokonać ten stres, przecież nikt na rozmowie ci głowy nie urwie. Ja zawsze chodziłam na totalnym luzie na rozmowy, pomyśl, że najwyżej to jeszcze nie ta praca i już. Zmień nastawienie (wiem, że łatwo się mówi ) i zobaczysz, że pójdzie wiele lepiej [/QUOTE]

Zapisalam.sie do terapeuty zeby walczyc ze stresem. Nie moge pozwolic zeby znowu stracisz szanse o fajne prace. Praca na produkcji prawie jak oboz pracy... 8 h pracy, tylko jedna 15 min przerwa, gdzie trzeba zanim sie wyjdzie wylogowac z, kompa co.zajmuje oksię 5 min i juz mniej przerwy. Zanim zejdzie to kolejne minuty uciekaja i czlowiek nawet nje ma.czasu zjesc. Sa jeszcze dwie 5 min ale to. Wogole nie oplaca siesię bo zejdzie sietrochę na dol i trza wracac. Do wc mozna chodzic ale nie za czesto, 3 razy i juz problem robia. Siedza nad czlowiekiem, poganiaja zeby, norme wyrobic,ale zarazem spr czy dobrze sie robi i bubli nie ma... gadac zbytnio nie mozna, wstac tez nie. Czlowiek zasypia,bo tak monotonna praca,ze szok i to bez ruchu. Patrzac na ludzi,ktorzy dlugo pracuja,widac ze wykonczeni z przepracowania. Ciezko mi sie tam odnalezc, jestem wykonczona, bardziej niz po pracy sprzatajac.